I POmorskie warsztaty muchowe

I Pomorskie warsztaty muchowe, Gdynia odbyły się w piękną, słoneczną pogodę. 06.05 to data, która dla wielu kolegów wędkarzy zapadnie w pamięci. Kiedy rozamwialiśmy z Tomkiem Bogdanowiczem o warsztatch, w zasadzie jedynie na czym nam zależało to żeby była kiepska pogoda. Uczestnicy ze względu na fajny i dobry program przyszliby tak czy inaczej. Przynajmniej takie było nasze rozumowanie.

 Ale od początku.

6.04.2024 r w Gdyni, w miejscu niedaleko morza( zatoki gdańskiej), ośrodek "TuBaza" odbyły się I Pomorskie warsztaty muchowe. Oragnizatorem był Pike Terrors Flies, Tomek Bogdanowicz oraz Galeria Muchowa, Sebastian Ruszkiewicz.

Spotkanie zroganizowaliśmy bardzo szybko bo w zasadzie od momentu podjęcia decyzji, ustalenia programu oraz miejsca( to było wyzwanie) zostało nam na poinformowanie potencjalnych uczestników, kolegów wędkarzy z 3Miasta i okolic równe 2 tygodnie. NIe byłoby w tym nic dziwnego jeśli chodzi o samą informację bo tę podaliśmy sprawnie, szybko i treściwie ale zawsze głównym czynnikiem w tej kwestii jest pogoda. Krótko mówiąc: jest pogoda ludzie idą na ryby, nie ma pogody ludzie idą na spotkanie. No tak to działa. Ale... może magia sernika Izy Bogdanowicz tu zadziałała albo smalcu z ogórem kiszonym, że na spotkanie przyszły tłumy. Dosłownie bo jak inaczej nazwać liczbę ponad 40 osób na takie wydarzenie, w takim dniu. Dość powiedzieć, że przyjechali do nas koleżanka z kolegą z miejscowości niedaleko PIły. Jakby duch Andrzeja Pukackiego mówił: jedźcie bo bedzie warto. Taki kawał!

No ale srenik sernikiem, smalec smalcem program imprezy był z tych, który mógł się podobać naszym gościom.

Staszek Cios wystąpił(on line) z prezentacją: Lipienie Wdy: podsumowanie 40-letnich badań. Słuchało się tego niesamowicie, bo pokazał na swoich badaniach, jak więlką rolę odgrywa obserwacja przyrody, zachowujacych się w niej przemian oraz wpływu naszego wędkarstwa na życie nasztych głównych zainteresowanych czyli ryb, lipieni. Staszek omówił żyjące we Wdzie owady, ich wpływ na dietę lipieni i co się z tym wiąże. Warto zauważyć przy chruścikach np. że zjadając je razem z domkami wpływ na ich dietę jest marginalny, że względu na to, ze same domki są niestrawialne a liczba zjadanych tych chruścików jest jednak duża. Innym istotnym zagdanieniem jest omawiana sytuacja złowienia dużego lipienia, 40 cm z uśmiechniętym pyskiem. To oznacza nie mniej ni więcej, ze lipień ten niejedno już przeszedł, był wielokrotnie na haku i w konekwencji jego otwór gebowy zostało mocno pokiereszowany. Ponieważ lipień ten był jak na warunki życia i wody dość chudy i m warnej kondycji należy wysnuć wniosek( wniosek postawiony przez Staszka), że podstawową jego przyczyną jest No Kill. Tak, tak, No kill. Wielokrotnie łowiony, puszczany, w nieumiejętny sposób holowany mogło to wszystko spowodować, że ryba tak przestała pobierac pokarm. Wysnuwając taką tezę należy się zastanowić czy idea No Kill jest tym czymś co dla samych ryb jest dobrem, czymś co ratuje im rzeczywiście życie. Myślę, że oglądając zdjęcia ryb w necie czy kolegów w smartfonach niejednokrotnie zauważyliśmy takie uśmiechnięte ryby. temat do przemyśleń, do zastanowienia i szerszego omawiania w gronie wędkarzy muchowych.

Po wykładzie Staszka swój czas miał Rafał Słowikowski, który bajecznymi zdjęciami pokazał nam Patagonię od środka. Krajobrazy, historie miejaca oraz dlaczego pojawiły się tam pstrągi, łososie dają do myślenia, że człowiek jest jednak wejść w każde srodowisko. Odbija piętno w każdym miejscu na świecie. W miejsca, gdzie tych ryb nie było człowiek zasiedlił nimi każde miejsce np. w Patagoni, gdzie dzisiaj przybiera to często formę patologii z ilością tych ryb, nad któymi już człowiek przestał mieć kontrolę. Coś co dla wędkarzy jest wędkarskim eldorado dla środowiska moze już nim nie być.

Po Rafale"Słowiku" prelekcję miałem ja, pokazujac dorobek portali o tematyce muchowej: Galeria Muchowa, Na Muchę oraz Polishnymph.pl . To, co ważne to to, ze przez te 20 lat dało radę zgromadzić tak dużo fachowej wiedzy o muszkarskie, o przyrodzie, o wartościach, którymi powinniśmy się kierować jako społeczność muszkarska. Dla Galerii Muchowej to ponad setka najlepszych flytierów z Polski i klikunastu ze świata.To ponad 5000 zdjęć w jednym miejscu bardzo dobrych i wybitnie wykonanych muszek. To duma, że muchy Wojciecha Węglarskiego z jego ksiązki są przełożone na format cyfrowy i można mieć zawsze pod ręką w smartfonie katalogowe wzory flytyingu.

Namuche.pl to portal z wiedzą ogólnie muszkarską. To pierwszy portal, który pokazywał tę ideę wędkarstwa i dalej ją promuje, licząc, że treści tam zamieszczane dadzą kolejnym pokoleniom wędkarzy muchowych wiedzę potrzebną do rozwoju.

Na koniec prelekcji pojawił się on. Tomek Bogdanowicz z Pike Terror Flies jako głowny organizator tego zamieszania. Wspaniałe jest to, że kiedy rozmawialiśmy żeby zroganizwoać to w roku 2023 na wiosnę nie wyszło nam to. Uzaliśmy, że czasowo się to wtedy nie zepnie. Bardzo dobrze, że w tym roku Tomek zadzownił i spytał: robimy? bo już mamy obsuwę.

Tak więc kolejnym prelegentem, prowadzącym całe warsztaty z kręcenia much, instruktarz był Tomek. To pod jego okiem flytierzy, uczestnicy zasiedli do stołów, których na koncu brakło. Fenomenalne jest to, że liczyliśmy, że na samych warsztatach zostanie kilkanaście osób. Zostało ponad 30 kręcących. Pełen sukces bo mimo pięknej pogody, o której wspomniałęm wcześniej jako warunek udanej imprezy okazała się dla tego spotkania bez znaczenia.

Tomek, który prowadzi Pike Terrors Flies czyli kręci duże przynęty i jest w tym mistrzem! pokazał uczestnikom jak wykonanć dużą muchę, w jaki sposób ukłądać poszczególne fragmenty materialów, jak przycinać włos, jakich materiałó używać. Na końcu dlaczego należy tak formować tułów aby ta musza nie płaywała jak oszalała w wodzie tylko jak najlpeiej imitowała pływającą w toni rybkę.

Więdzę Tomek ma przeogromną i nie ma problemu z tym, aby tę wiedzę przekazywać co można było zobaczyć na samych wartsztach. Uwijał się przy każdym uczestniku omawiając każdy detal. Nawet bardzo dobrzy flytierzy poddawali się jego, rzekłbym szmańskim zabiegom i wpatrywali się, w jaki sposób można przywiązać dany materiał.

Spotkanie, wg, mnie na bardzo wysokim poziomie, wspaniałej organizacji( Tu podziękowaania dla Izy Bopgdanowicz za bardzo duży wkład w znalezienie miejsca: Tu Baza Gdynia, za wspaniałe ciasta, które sama upiekła, za pomoc i wspracie dla Tomka. Widać, że oni tym żyją na co dzień i mają niesamowtą z tego frajdę. Frajdę Pike Terror Flies.

Impreza skończyła się przed 17.00 i już mamy temat na kolejną bo przy tak wspaniałym odbiorze, uczestnikach i ich wsparciu w postaci informacji, że chęytnie przyjadą chce się zorganizwoać kolejne. Tak więc... do zobaczenia niebawem bo czas jętki... bo czas licznych wylotów bo czas... na SPOTKANIE znów w 3 Mieście.

Podziękowania:

Iza Bogdanowicz, Tomasz Bogdanowicz - za organizację, wkład w to wydarzenie;

Prelegentom: dr Stanisław Cios, Rafał Słowikowski

Sponsorzy:

Caddis - sklep internetoway dla wędkarzy muchowych,

FlyArt Fishing - sklep internetowy dla wędkarzy muchowych,

Traper - polska marka wędkarska dla wędkarzy muchowych,

Pike Terrors Flies - konstruktor i wykonawca dużych much znanych na całym świecie

Galeria Muchowa - miejsce tradycyjnego z elementami nowoczesności flytyingu.

 

Serdecznie dziękuję za udział, za chęć przybycia, za chęć nauki kręcenia dużych much. Fajnie że mogliście być z nami w tym dniu.

Do zobaczenia wkrótce.

 

A już wkrótce.... nowy portal( P&L) z wiedzą dla muszkarzy....P&L

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

,

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Partnerzy i wspierający GM
Gamakatsu